Jakiś czas miałem okazję używać przez około 2 tygodnie Samsunga Galaxy S II. Dla mnie, jako wiernego użytkownika produktów Apple było to bardzo ciekawe, drugie już z kolei, doświadczenie z produktem z systemem Android. Zawsze to miło spojrzeć na nowoczesny sprzęt z trochę innego punktu widzenia. Bardzo ogólnie rzecz ujmując ten telefon to świetny sprzęt, chodzi błyskawicznie a ponadto jest świetnie wykonany. Posiada znakomicie zaprojektowany interfejs użytkownika. Ma też trochę wad…, ale o tym za chwilę. Najpierw o zaletach, bo tych jest cała masa.

Plusy:

  • duży ekran – wielkość ma znaczenie! Nie wiedzieliście o tym? Otóż ma i to bardzo duże, szczególnie przy przeglądaniu internetu, gdzie na mobilnym sprzęcie bardzo ważna jest czytelność małych czcionek.  Przeglądanie stron internetowych, korzystanie z twittera, czytanie maili jest na tym telefonie więcej niż komfortowe. Odnośnie jakości ekranu to z pewnością jest to jeden z lepszych ekranów w branży, choć z ekranem, który jest w iPhonie 4 w żaden sposób nie może się równać.
  • ogólna jakość wykonania – tutaj pełne 10/10. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do jakości, telefon sprawia ogólne wrażenie bardzo dobrze wykonanego. Pierwsze wrażenie jest takie, że telefon jest zbyt cienki, zbyt delikatny. Aż przez chwilę się bałem, że telefon złamie się przy byle okazji. Wrażenie to mija ono po dniu, maksymalnie dwóch. To zdecydowanie górna półka.
  • wymienna bateria – to bardzo fajna sprawa, że do baterii można dostać się samodzielnie i nie trzeba angażować żadnego serwisu w celu jej wymiany. Bardzo pomaga oryginalnie zaprojektowana tylna klapka. Na pierwszy rzut oka wydaje się trochę tandetna, na drugi okazuje się super fajnym rozwiązaniem.
  • szybkość działania – tę zaletę doceniłem dopiero wówczas jak przesiadłem się z powrotem na swojego 3GS-a, który przy S II wydał mi się… co tu dużo mówić trochę za wolny, a przecież nie jest. 3GS jest szybki, ale S II jest jeszcze szybszy i to uzależnia. Z kolei w porównaniu do iPhone’a 4 to S II prezentuje porównywalną prędkość. Co by nie mówić, przy korzystaniu z tego telefonu na nic się nie czeka, nic się nie przywiesza. Komfort jest pełen.
  • Android – to oczywiście subiektywna sprawa, bo jak zaraz przeczytacie wymieniam Androida również w minusach. Android to dzisiaj w pełni dojrzały system operacyjny na telefony komórkowe. Opanowanie tego telefonu zajęło mi chwilę czasu (przyzwyczajenia z iOS-a) i z pewnymi wyjątkami, o których za chwilę, używało mi się tego telefonu świetnie. Poproszę już teraz tak wykonaną aplikację Gmail na iOS. Najważniejsza funkcja, która szalenie ułatwiała mi życie to możliwość wysyłania maili z aliasów, które mam zdefiniowane w Gmailu. W aplikacji Gmaila na Androida ta funkcja po prostu jest. Kolejna sprawa, po wpisaniu w jednym miejscu danych mojego Gmailowego konta we wszystkich pozostałych programach (kalendarz, google talk) te dane zostały automatycznie uzupełnione. I jeszcze jedna rzecz, o której muszę wspomnieć to powiadomienia, które są genialnie. Pisałem o nich przy okazji zabawy Galaxy Tabem i nie zmieniam zdania. To jeden z lepszych patentów Androida i nie dziwię się, że w iOS 5 ma on zostać skopiowany. 

Minusy:

  • wielkość – Ten telefon jest za duży. Tak jak pisałem powyżej w plusach ekran tego telefonu to super wygodna sprawa. I tak jest rzeczywiście do momentu, gdy nie trzeba go włożyć do kieszeni spodni. Wówczas najzwyczajniej w świecie okazuje się, że jest odrobinę za duży. Nie przywykłem nosić ze sobą iPada w kieszeni spodni, a wrażenie przy noszeniu  S II jest bardzo podobne. Z ulgą wróciłem po dwóch tygodniach do iPhone’a, który ma wielkość wręcz idealną
  • bateria – czas pracy tego telefonu na baterii jest skandalicznie krótki. W moim przypadku telefon nie wytrzymywał jednego dnia. A nie bawiłem się nim jakoś specjalnie intensywnie, nie grałem w gierki, nie klikałem jakoś specjalnie więcej, tylko normalne użytkowanie. W nocy telefon robił za budzik, w trakcie dnia kilka razy sprawdzałem na nim pocztę, używałem twittera, przeglądałem internet w korku. Absolutnie podstawowe użytkowanie telefonu powodowało, że telefon po naładowaniu do pełna o godzinie  około 22:00, następnego dnia o 18:00 musiałem ponownie ładować. To jest czas, który jest dla mnie nie do przyjęcia Mój 3GS bardzo intensywnie użytkowany (wszystko to co powyżej + gry) wytrzymuje około 1,5 dnia na luzie.
  • sygnał włączania telefonu – być można to gdzieś wyłączyć, ja nie znalazłem. Telefon włączany np. o 4 rano stawia cały dom na równe nogi.
  • Android – tak jak wymieniałem system jako plus tego telefonu, tak jest w nim kilka wad, które mi trochę uwierały. Nie ma tu oczywiście nic dyskwalifikującego, generalnie to fajny system. To do czego mogę się przyczepić to drobiazgi, trochę brak ergonomii całego systemu. Przykłady: klikanie w ekran bardzo blisko dolnej krawędzi powodowało przypadkowe wciśnięcia klawiszy back, home lub opcje. Odbieranie telefonu jest rozwiązane bardzo podobnie jak na iPhonie, tylko, że w S II należy zacząć ruch od samego brzegu ekranu. Ja zaczynałem, wiedziony siłą przyzwyczajenia, od mniej więcej centymetr od brzegu, co powodowało że S II nie rozpoznował tego ruchu. Przez 2 tygodnie ani razu nie udało mi się odebrać telefonu za pierwszym razem, dość męcząca sprawa. Ja wiem, że to drobiazg i jest to zapewne kwestia przyzwyczajenia, ale w Androidzie jest więcej takich drobiazgów. Można w dużym skrócie powiedzieć, że największą wadą Androida jest to, że nie jest…. iOS-em. Oprócz samej ergonomii iOS ma jeszcze jedną zaletę, która stawia go zdecydowanie przed Androidem. Otóż bardzo często kupując program na iPhone’a dostaję niejako gratis jego odpowiednik na iPada i w drugą stronę tak samo. To akurat jest bardzo indywidualna sprawa, ale dla mnie miała podstawowe znaczenie.

Podsumowując, Samsung Galaxy S II to bardzo fajny telefon. Nawet się trochę do niego przez 2 tygodnie przyzwyczaiłem. Jednakże dzięki temu testowi wiem, że moim następnym telefonem zapewne będzie iPhone 5 – iOS robi różnicę. Znakomicie jednak rozumiem dlaczego S II to teraz taki hit, dlaczego sprzedaje się go w milionach sztuk, to po prostu świetny telefon…., tylko nie dla mnie.

Galaxy S II dotarł do mnie dzięki uprzejmości Samsung Polska.

Mówiliśmy o Galaxy S II w siódmym ocinku MacGadki.

Samsung Galaxy S II – plusy i minusy
Tagi: