Zwabiony promocją – wszystko za 79 eurocentów – kupiłem dzisiaj SimCity Deluxe w wersji na iPada. Kupiłem kilka godzin temu i od tamtej nic innego nie udało mi się zrobić. Nie zająłem się żadnymi obowiązkami domowymi, nie nadrabiam zaległości z pracy, no nic. A za to: rozbudowuję osiedla, buduję centra handlowe, stawiam elektrownie, buduję drogi w tempie takim o jakim polski rząd może tylko pomarzyć, dociągam wodę do osiedli! Oczywiście pieniędzy mam ciągle za mało, ludność płaci podatki w tempie absolutnie mnie niezadowalającym, wybuchają zamieszki, policja jeździ jak oszalała, tu i ówdzie tli się pożar. Jednym słowem jest rewelacyjnie. Co tu dużo mówić, gra jest świetna, a jeżeli ma jakieś uchybienia, to są to drobiazgi niewarte uwagi.

Przy okazji, nie wyobrażam sobie, że można grać w taką grę na iPhonie. Jest oczywiście, osobna płatna, wersja Sim City na iPhone’a (choć moim zdaniem to powinien być zdecydowanie universal app). Ale po tym jak obejrzałem screenshoty, to nie odważę się na kupno. Taka gra jest wręcz stworzona na duży ekran! iPad wydaje mi się czasami za mały. Dla przykładu weźmy taką grę jak World of Goo, na iPadzie ta gra wymiata, na iPhonie jest niegrywalna. Jest do niej, podobnie jak do Sim City, wymagana super precyzja, a ja przecież na iPhonie zasłaniam swoimi palcami (wcale nie grubymi) sporą część ekranu.

Macie iPada, graliście za młodu w SimCity? Polecam Wam bardzo powrót do przeszłości i grę SimCity Deluxe na iPada!

Sim City – powrót do dzieciństwa
Tagi: