Zauważyłem ostatnio, że nieliczne wolne chwile, które posiadam, upływają mi na fotelu z iPadem mini w ręku. Postanowiłem rozpocząć cykl „leniwy weekend”, w którym będę Wam polecał różne gry/książki/muzykę (generalnie sama rozrywka, pod żadnym pozorem nic służącego do pracy), które sprawiają mi najwięcej radości i prezentują najlepszy stosunek cena/jakość. Siłą rzeczy będą to w zasadzie tylko programy na iOS, gdyż na Maku nie mam zainstalowane nic co służy mi do rozrywki. Uwaga! Silna dawka subiektywizmu. Bójcie się sekcji muzyka!
Dzisiejszy dzień, jak i kilka ostatnich, upłynął mi pod znakiem odkrywania książek z wydawnictwa Liber Electronicus. Jak można przeczytać na ich fanpage’u specjalizują się w wydawaniu książek na iOS. Dzięki temu wszystkie ich książki, a jest ich już całkiem sporo, są idealnie dostosowane do naszych iPadów i iPhone’ów. To co zwraca największą uwagę, to cena. Kariera Nikodema Dyzmy, którą właśnie chciałem Wam dzisiaj polecić, podobnie jak kilka innych książek od LE, kosztuje… 0,49 euro. Wszystkie ich książki to pozycje mieszczące się w przedziale od 0,49 do 0,99 euro. Taką elektroniczną dystrybucję, przy takich cenach, to ja rozumiem!
Grą, która zajęła mi kilka ostatnich wieczorów to Puzzle Quest 2. Jakiś czas temu ta gra była w promocji, dzięki czemu w ogóle dowiedziałem się o jej istnieniu. Jak żywe wróciły wspomnienia z pierwszej części Puzzle Questa, w którą grałem kiedyś na Xboksie. Puzzle Quest to przygodówka, w której należy wypełniać różne zadania. Całość osadzona jest w świecie fantasy, co pozwala wybierać, czy kierujemy brutalnym wojownikiem, którego jedynym argumentem jest zaciśnięta pięść, czy też czarownikiem, który wszystkie spory rozwiązuje zdobywanymi z czasem czarami. Wszelkie trudności, czy to walkę, czy to otwieranie sekretnych drzwi, przejść lub skrzyń sprowadzono do prostej (tylko jeżeli chodzi o zasady) gierki. Sama rozgrywka tylko z pozoru jest prosta, a tak naprawdę to super taktyczna gra, idealna dla wielbicieli zagadek logicznych. Gra jest dosyć schematyczna, ale bardzo wciągająca.
Z tej racji, że bardzo poważnie rozpatruję wyjazd na koncert Rogera Watersa w sierpniu do Warszawy (stadion narodowy – cały album The Wall od początku do końca) w moich słuchawkach nader często gra… właśnie Pink Floyd. I to właśnie The Wall. Dla mnie to najlepsza płyta Floydów i kto tego nie słyszał, to czas nadrobić stracony czas.
1. Kariera Nikodema Dyzmy – 0,49 euro
2. Puzzle Quest 2 – 3,59 euro
3. Pink Floyd – The Wall – 15,99 euro