W systemie Mac OS X odinstalowywanie programów jest tak samo proste jak ich instalowanie. Działa najbardziej makowy sposób, czyli złap, przenieś do kosza i upuść. Twórcy systemu operacyjnego nic więcej dla użytkowników nie przewidzieli. Z jednej strony to dobrze, po co komplikować nadmiernie obsługę systemu? Z drugiej jednak strony, okazuje się, że większość programów pozostawia po sobie mnóstwo plików, w których są zapisane preferencje, logi potencjalnych crashów programu, itp. Pozostają one na naszym dysku, choćby po to, że w przypadku ponownej instalacji tego samego programu, mamy wszystkie ustawienia danego programu tak jak go po raz ostatni wyłączyliśmy przed skasowaniem.

Łatwo się domyślić, że po dłuższym użytkowaniu komputera, podczas którego instalujemy i odinstalowujemy mnóstwo programów, nasz dysk jest zapełniony całą masą niepotrzebnych śmieci. Jak sobie z tym poradzić? Ja do odinstalowywania programów używam zewnętrznego programu AppCleanera (freeware), który całkiem nieźle radzi sobie z wyszukiwaniem, innych niż sam program, pozostałości. Nie jest to narzędzie doskonałe, a ta niedoskonałość jest widoczna, kiedy porównamy AppCleanera z możliwościami i sposobem działania np. programu CleanApp (koszt 15$). CleanApp znajduje często o wiele więcej różnego rodzaju pozostałości po odinstalowywanych programach niż AppCleaner. Oczywiście przed skasowaniem wspomnianych pozostałości należy uważnie przeczytać co kasujemy….

Poniżej znajdziecie krótki screencast o odinstalowywaniu programów na Mac OS X. Używasz innego programu lub sposobu do odinstalowywania programów? Podziel się wiedzą w komentarzach.

 

Mam strasznie zaśmiecony komputer, czyli odinstalowywanie programów
Tagi: